Basznia- Wieś pełna atrakcji
Nie ma zapewne w powiecie lubaczowskim drugiej wsi tak obfitujacej w atrakcje turystyczne. Leżąca tylko kilka kilometrów od Lubaczowa staje się powoli jego turystycznym zapleczem. Muzeum kolejnictwa, Kresowa Osada, pobliske obserwatoriom astronomiczne w połaczeniu z dobrą komunikacją ze stolicą powiatu oraz Horyńćem to czynniki wpływające na szybki rozwój Baszni jako centrum rozrywki i zaplecze turystyczne dla Lubaczowa.
Aut. Robert Gmiterek
Basznia Dolna i Basznia Górna leżą w dole, w dolinie rzeki Smolinki/ Sołotwy, a że Górna nieco bliżej jej źródeł, a więc nieco bardziej w górnym biegu, przez to tak właśnie została nazwana. Wcześniej jedna to była wieś, wspomniana po raz pierwszy w 1444 roku razem z niedalekim Radrużem jak podaje Andrzej Janeczek w kanonicznej księdze Roztocza i innych krajów przyległych ( „Osadnictwo pogranicza polsko-ruskiego. Województwo bełskie od schyłku XIV do początku XVII w.” str. 153). Nazwę swą wywodzi od baszty ( ukraińska bašnja ) i od wody jak podaje Barbara Czopek w „ Nazwach miejscowych ziemi chełmskiej i bełskiej. ( W granicach dzisiejszego państwa polskiego)”. I jest to bardzo prawdopodobne, bo bez wody nie byłoby tego wszystkiego, co dzisiaj jest Basznią. Trzeba bowiem wspomnieć o zabytkowym parowozie Ty2 pochodzącym z Chabówki i podoczepianym do niego równie zabytkowych wagonach ( czy „ będzie ich tam gdzieś ze czterdzieści, choć nie wie nikt, co się w nich zmieści?”) i o tym, że w budynku dworca zebrano wiele kolejowych artefaktów, takich jak lampy, tablice, bilety, znaki sygnalizacyjne. Zbudowano też niewielką makietę i interaktywną mapę linii wtopioną w ścianę dworca, Jest też historyczny most przekazany do skansenu przez PKP PLK. Ideałem byłby idący za tym wszystkim wzrost liczby połączeń pomiędzy najbliższym dla Baszni węzłem komunikacyjnym jakim jest Jarosław, a leżącym po drugiej stronie garbu Roztocza Zamościem. Na razie pozostaje to w sferze życzeń i turysta musi zadowolić się bardzo ograniczoną ich liczbą. Przez stację przetaczają się już zupełnie inne pociągi. W ruchu towarowym podobne jeszcze do tych z lat wcześniejszych, choć nie pachnące już jak niegdyś parą z parowozów, lecz spaliną z lokomotyw spalinowych, a w pasażerskim kiedyś zupełnie nieznane zwane „szynobusami”. Stacja położona jest bardzo wygodnie dla wysiadających, w samym środku wsi. Co przez wzgląd na jej strategiczne znaczenie dla przemysłu turystycznego jest dla Baszni błogosławieństwem. Jest stąd wszędzie blisko i choć najbliżej do Kresowej Osady, to nie tak znów daleko do nieba. W dawnej kolejowej wieży ciśnień, czyli baszcie urządzono bowiem Obserwatorium Astronomiczne w Tymcach. ( Można by strawestować tu łacińskie „per aspera at astra” i jako motto obserwatorium użyć zawołania „per aqua at astra”.) Na dole pod basztą znajduje się mini-park z poziomym zegarem słonecznym, równoważnią, żyroskopem z siodełkiem, zestawem przyrządów służących do optycznych eksperymentów. Wewnątrz wieży zamontowano dwa teleskopy. Jeden słoneczny LUNT 130 mm, a drugi Newtona 12”. Wchodząc coraz wyżej ( wieża ma 25 m wysokości) znajdziemy liczne lustra, pryzmaty i inne optyczne przyrządy. Na ścianach zawieszono zdjęcia różnych obiektów astronomicznych. Pod szczytem wieży zbudowano taras widokowy, z którego rozciąga się niepowtarzalny widok na całą okolicę. Na szczycie znajduje się czterometrowa kopuła astronomiczna wyposażona w najnowocześniejszy sprzęt. Trzeba jednak uważać po drodze na szczyt, aby nie wpaść w czarną dziurę, której model wita turystów z otwartymi ramionami ( jeśli można uznać, że czarne dziury posiadają ramiona, co jest wielce prawdopodobne bowiem w owe dziury wpada literalnie wszystko ) na początku drogi.
Ci, którym uda się dotrzeć do Baszni, a potem uniknąć pochłonięcia przez czarną dziurę w wieży, uda się też dotrzeć do kresu, a raczej Kresowej Osady.
Jest Kresowa Osada próbą realizowania wiecznie żywego mitu arkadii jaką miały być ziemie ruskie dawnej Rzeczypospolitej, które w imaginacji potomnych jawią się jako kraina miodem i mlekiem płynąca, choć w rzeczywistości spływała ona zupełnie innymi płynami. Głodny i spragniony turysta znajdzie w Kresowej Osadzie to, czego od mitycznych kresów oczekuje. A więc tradycyjną kresową kuchnię, kresowe jadło, tradycyjną karczmę wiejską, zagrodę włościańską, dworek szlachecki, warsztat kowalski, garncarski, szewski, manufakturę szkła i „Wesołą Stodołę”, w której współczesny mit Kresów realizuje się w postaci wernisaży, wystaw, koncertów, biesiad i imprez integracyjnych.
Niedaleko we wsi Podlesie, dawnym Reichau znajdziemy ślady integracji jaka w okolicy Baszni miała miejsce w końcówce XVIII wieku, kiedy w ramach kolonizacji józefińskiej przybyli na te tereny Niemcy i utworzyli kolonię. Wielu z nich na przestrzeni minionych lat opuściło Reichau, ale wielu zintegrowało się z ukraińskim i polskim żywiołem. Śladem ich bytności jest niezwykły, wpisany do rejestry zabytków cmentarz ewangelicki w Podlesiu i przepiękny budynek zwany „Pastorówka” nie mający swego odpowiednika w okolicy.
Cmentarz ewangelicki ma swoje odpowiedniki kilka kilometrów dalej na południowo-zachodnim krańcu Baszni, w postaci zabytkowego cmentarza greckokatolickiego i jego sąsiada rzymskokatolickiego. Cmentarz greckokatolicki, dowód na istnienie ukraińskich mieszkańców Baszni pełen jest dzieł kamieniarzy z kręgu kamieniarki bruśnieńskiej. Cmentarz rzymskokatolicki pełen grobów przodków współczesnych mieszkańców.
Basznia zaprasza. Do współczesności i do historii, która tu jak w zwierciadle wody odbija się najpełniej.
Noclegi Roztocze
Restauracje Roztocze
Atrakcje Roztocze


