Urlop na Roztoczu- Wywiad
Krótka rozmowa z zaprzyjaźnionym turystą- Wojciechem Bieniaszewskim, inżynierem ze śląskiego Bytomia, który za naszą namową zaplanował rodzinny urlop na Roztoczu.
Odkrywaj Roztocze: Witaj, Wojciechu! Cieszymy się, że zgodziłeś się podzielić swoimi wrażeniami z pobytu w Roztoczu. Co skłoniło Cię do przyjazdu tutaj?
Wojciech: Witam serdecznie! Wy, zawsze zachwalaliście te piekny zakątek. Sledze wasz fanpage na facebooku i zachwycają mnie zdjecia oraz filmy z Roztocza. Wybraliśmy się tutaj z rodziną, bo słyszeliśmy dużo dobrego o tym regionie. Chcieliśmy znaleźć miejsce, gdzie można odpocząć od codziennego zgiełku, a jednocześnie zobaczyć coś nowego. Roztocze wydawało się idealnym wyborem – piękna przyroda, ciekawa historia i spokój.
Odkrywaj Roztocze: Zatrzymaliście się w Suścu, to świetny wybór. Nocleg znaleźliście w domkach Azyl nad Tanwią. Jak wrażenia z tego miejsca?
Wojciech z Bytomia: Domki Azyl nad Tanwią to strzał w dziesiątkę. Cicha okolica, bliskość natury, a jednocześnie komfortowe warunki do spędzenia czasu z rodziną. Dla nas, jako rodziny z dwójką dzieci i psem, to było idealne miejsce. Ogrodzona posesja z dala od drogi. Dzieci mogły się swobodnie bawić na terenie ośrodka, a my odpoczywaliśmy, ciesząc się pięknymi widokami i świeżym powietrzem. Dużym plusem były też przystępne ceny zarówno noclegów, jak i jedzenia w pobliskich restauracjach – to naprawdę ważne, gdy podróżuje się z rodziną.
Odkrywaj Roztocze: Jakie atrakcje udało się Wam odwiedzić podczas tego tygodnia?
Wojciech: Mieliśmy bardzo aktywny tydzień. Jednego dnia wybraliśmy się do Zamościa na wycieczkę z przewodnikiem. To miasto zrobiło na nas ogromne wrażenie – przepiękna starówka, niezwykła historia. Kolejnego dnia wynajęliśmy rowery w lokalnej wypożyczalni Rollrent i pojechaliśmy trasą do Narola. Trasa była bardzo malownicza, prowadziła przez lasy i mało uczęsczane grogi, a sama jazda była przyjemnością, mimo że dla dzieci to było spore wyzwanie. Przejechaliśmy blisko 32 km. Jestem zapalonym wedkarzem więc nie mogłem oprzec się pokusie spróbowania swoich sił na roztoczańskich wodach. Wpradzie czytałem o pstragach w Tanwii ale Zdecydowaliśmy się również komercyjne łowiska w Rudzie Różanieckiej, gdzie mogliśmy spróbować wędkowania. Z pomocą przyszła nam możliwość wypożyczenia wędek. To była świetna zabawa dla całej rodziny. Złpwione karpie wypusciliśmy do stawu a na zakończenie dnia zjedliśmy przepyszne ryby w karczmie rybnnej Karpiówka – naprawdę świeże i smaczne.
Odkrywaj Roztocze: Odwiedziliście także kilka muzeów. Jakie miejsca szczególnie zapadły Wam w pamięć?
Wojciech: Tak, byliśmy w Muzeum Pożarnictwa w Oseredku – dzieci były zachwycone starymi wozami strażackimi i sprzętem, mogli zobaczyć, jak kiedyś wyglądała praca strażaka. Duże wrażenie zrobiło na nas także Muzeum Zagłady Żydów w Bełżcu. To miejsce pełne historii, które skłania do refleksji i pozostaje w pamięci na długo. Każdy zna historię Oświęcimia. nie miałem pojęcia, że w Bełżcu działy się podobne tragiczne wydarzenia na tak wielką skalę.
Odkrywaj Roztocze: A co z pieszymi wycieczkami i wypoczynkiem na łonie natury?
Wojciech z Bytomia: Oczywiście! Nie mogliśmy pominąć spaceru w rezerwacie Szumy – ten dźwięk wody i piękno przyrody są nie do opisania. To z powodu ich bliskości wybraliśmy Susiec. Zrobiliśmy też wycieczkę samochodową do rezerwatu Czartowe Pole, co było kolejnym świetnym doświadczeniem. Jeden dzień spędziliśmy na plażowaniu w Majdanie Sopockim – dzieci były w siódmym niebie, a my mieliśmy czas na relaks. Co ciekawe, mimo wakacji nie spotkaliśmy nigdzie tłumów turystów, co było dla nas dużym atutem.Na Roztoczu jest wiele miejsc, więc każdy znajdzie coś dla siebie, ale nie ma tego natłoku, który często spotyka się w innych turystycznych regionach. Z powodu tłoku od dawna unikamy znanych kurortów.
Odkrywaj Roztocze: Jakie ogólne wrażenia pozostawiło Roztocze?
Wojciech z Bytomia: Roztocze nas zachwyciło. Przede wszystkim gościnność mieszkańców – wszyscy byli niezwykle mili i pomocni. Historia regionu jest fascynująca, szczególnie jego wielokulturowość, co widać na każdym kroku – choćby w tych charakterystycznych kamiennych krzyżach, które są znakiem rozpoznawczym Roztocza. Bogata oferta noclegowa i przystępne ceny sprawiają, że to miejsce jest idealne na rodzinny wypoczynek. Na pewno tu wrócimy!
Odkrywaj Roztocze: Bardzo dziękujemy za rozmowę i życzymy kolejnych udanych podróży!
Wojciech z Bytomia: Dziękuję, z pewnością jeszcze tu wrócimy!