Horyniec Zdrój
Horyniec Zdrój- dr Marek Wiśniewski
Historia
Miejscowość uzdrowiskowa, o której pierwsza wzmianka pochodzi z 1444 roku. Wówczas to książę mazowiecki i bełski Władysław darował osadę szlachcicowi Piotrowi Pieczykurowi z Wilcz. Obecny Horyniec-Zdrój, położony u podnóża Roztocza Wschodniego, składa się z kilku części noszących nazwy: Sioło, Szwaby, Hałanie, Górka, Miasteczko, Ruda, Trusze Małe, Trusze Duże. Powstały także osiedla: Dąbrowskiego, Mickiewicza i Sobieskiego. W skład sołectwa Horyniec wchodzi też wieś Świdnica. W 2015 roku zamieszkiwało w 442 domach ponad 2 700 osób. W ciągu stuleci miejscowość była własnością: Lutosławskich, Gorelowskich, Telefusów, Stadnickich, Ponińskich oraz Karłowskich. Największe zasługi dla rozwoju i obecnego znaczenia Horyńca wnieśli Ponińscy i Karłowscy. Odkryli bowiem i zagospodarowali lecznicze wody i borowinę. Urządzili pijalnię, zakład kąpielowy, które zyskały rozgłos w kraju i na świecie. Telefusowie zbudowali w Horyńcu murowany dwór i drewnianą cerkiew. Tradycja głosi, że w XVII w. osada należała przez pewien czas do Sobieskich, a przyszły król Jan III bywał tu na polowaniach w swoim zameczku myśliwskim. Źródła potwierdzają, że w 1672 r. w okolicy pobił Tatarów. Bardziej dokładne informacje o Horyńcu istnieją od czasów Stadnickich (XVIII w.).
Po śmierci Mikołaja Stadnickiego Horyniec przechodzi w ręce kolejnego dziedzica – Ignacego Stadnickiego. Wdowa po nim — Zofia Stadnicka — wychodzi za mąż za księcia Aleksandra Ponińskiego. Od tego okresu Horyniec stał się własnością rodziny Ponińskich. Władają nim przez ponad wiek — aż do roku 1920. Data małżeństwa Zofii Stadnickiej i księcia Aleksandra Ponińskiego nie jest dokładnie znana, ale można przyjąć, że było to około 1815 roku, bowiem w 1818 roku Zofia Stadnicka ufundowała klasycystyczną cerkiew, obecnie kościół Zdrojowy.
Ród Ponińskich wywodzi się z Wielkopolski. Tytuł książęcy Adam Poniński zdobył w czasie rozbiorów Polski, do których niechlubnie się przysłużył. Za kolaborację z Rosjanami otrzymał ze skarbu carskiego olbrzymie wynagrodzenie wypłacane mu przez niecałe pięć lat od 1773 do 1778 roku. W tygodniku „Do Rzeczy” z dnia 18 sierpnia 2014 ukazał się artykuł Jacka Komudy Jurgieltnicy: rosyjska lista płac, tj. o osobach pełniących najwyższe funkcje w państwie polskim i pobierających z rąk rosyjskiego ambasadora stałe pensje. Jako jedną z największych negatywnych postaci tego okresu wymieniono protoplastę horynieckiego rodu — Adama Ponińskiego. Przyczynił się on osobiście do I rozbioru Polski. Został w nagrodę marszałkiem sejmu i podskarbim wielkim koronnym, jak również uzyskał tytuł książęcy. Historycy w zdecydowanej większości postrzegają jego postawę jako negatywną. Stąd też, pragnąc wymazać tę skazę na honorze rodu, jego potomkowie w swojej społecznej działalności zasłynęli w całej Polsce jako wybitni animatorzy kultury, budując w Horyńcu, m.in. teatr dworski (1843 r.) oraz zakładając bibliotekę, jedną z największych w kraju.
Ważne jest to, że po rozbiorach Ponińscy w skali kraju już nigdy nie zdobyli sobie zaufania społecznego i zawsze stali na uboczu, nie mieszając się zbytnio w sprawy polityki. Książęta horynieccy zasłużyli się dla własnej miejscowości, tworząc niepowtarzalny księgozbiór. Przed I wojną światową liczba zawartych w nim pozycji znacznie przekraczała 40 tysięcy, w tym wiele bezcennych, unikalnych starodruków i rękopisów. Zbiory zapoczątkował książę Leander Piotr Poniński. Gromadził on również pamiątki rodzinne, z których do dziś zachował się tylko nieduży, drewniany krzyż. Obecnie znajduje się w grobowcu — mauzoleum — na cmentarzu w Horyńcu-Zdroju. W roku 1843 tenże książę na prośbę swojego syna Ludwika wybudował w Horyńcu teatr. Grywano w nim sztuki jego jedynego potomka. W 1892 zaczęto gromadzić rękopisy sztuk księcia Ludwika oraz inną literaturę dramatyczną.
Książę Ludwik był starostą jaworowskim i tarnowskim, w związku z tym w jego zbiorach pojawiły się komplety czasopism oraz druków urzędowych. Gromadził on również literaturę piękną, zwłaszcza powieści. Tak naprawdę to dopiero syn Ludwika – Aleksander Oskar Franciszek Poniński — poszerzył istniejący księgozbiór do potężnych rozmiarów. Jego marzeniem, a zarazem celem, było stworzenie wielkiej biblioteki zawierającej pozycje z różnych dziedzin życia. Swoje postanowienie wypełniał celująco. Skupował stosy książek z antykwariatów lwowskich i wiedeńskich oraz zbiorów prywatnych. To właśnie Aleksander Franciszek rozpropagował na całą Polskę oraz świat Horyniec jako miejscowość uzdrowiskową. W związku z tym do swojej biblioteki dołączył spory zbiór literatury balneologicznej. Książę zamierzał również zbudować osobny gmach biblioteki. Powstał już nawet jej plan. Za jego życia przebudowywano istniejący pałac oraz wzniesiono grobowiec rodzinny. W roku 1915 Aleksander zmarł, nie rozpocząwszy budowy biblioteki. Przed wybuchem I wojny światowej zbiory przeniesiono do Lwowa, gdzie przetrwały bez większych strat okres wojny. Niestety ich część pozostawiona w Horyńcu uległa zniszczeniu. W roku 1919 kolejny książę — Kalikst Michał Poniński — złożył zbiory w czasowy depozyt w Bibliotece Narodowej Ossolińskich we Lwowie. Kalikst Poniński zmarł w 1920 roku. Po jego śmierci senator Stanisław Karłowski ożeniony z Różą Ponińską, córką księcia Aleksandra, powierza w 1926 roku księgozbiór Bibliotece Narodowej w Warszawie. W czasie II wojny światowej część najcenniejszych pozycji została przeniesiona do Biblioteki Krasińskich w Warszawie. Po upadku powstania warszawskiego w 1944 roku zbiory Biblioteki Krasińskich zostały spalone przez okupanta niemieckiego. Niestety tylko mniej cenna część zbiorów pozostawiona w Bibliotece Narodowej ocalała. Przepadły rękopisy i starodruki z XV i XVI wieku, w dzisiejszych czasach byłyby bezcenne.
Pod koniec lat 20. XX wieku Karłowscy założyli park zdrojowy. Wcześniejsze — sprzed I wojny światowej — urządzenia kąpielowe, czyli ówczesne łazienki, stanowiła szopa z trzema kabinami, a w każdej z nich po dwie wanny. Horyniec nie posiadał specjalnych mieszkań dla gości. Wybudowany przez Ponińskich tzw. Dom Gościnny zajmowała poczta. Kuracjusze mieszkali w klasztorze, karczmie, oficynie dworskiej lub u miejscowych gospodarzy. Zakład czynny był tylko latem. W sezonie bywało tu do 300 osób. Dopiero w 1928 r. nowy właściciel, Stanisław Karłowski, uruchomił ponownie zakład zdrojowy. Wybudowano wówczas „łazienki”, w których przeprowadzano zabiegi leczące schorzenia reumatyczne. Był to już obiekt dobrze wyposażony i w miarę nowoczesny. W 1938 r. posiadał 38 kabin z łazienkami, w tym 8 do kąpieli borowinowych. Dziennie udzielano nawet około tysiąca różnych zabiegów. Zakład kąpielowy położony był w kompleksie posiadłości dworskiej, w centrum ówczesnej wsi. Znajdował się w miejscu, gdzie wśród łąk wybijały naturalne źródła mineralne. „Łazienki” otoczone były parkiem zdrojowym. Znajdowało się w nim 14 naturalnych źródeł wód mineralnych, które zlokalizowane są na niewielkiej przestrzeni w dolinie potoku Glinianiec. Występują tu słabo zmineralizowane wody siarczkowowodorowe, wodorowowęglanowe i wapiennosodowe, zawierające także śladowe ilości innych pierwiastków, w tym radu. Dwa najbardziej wartościowe i wydajne źródła, Róża III i Róża IV, wykorzystywane są do kuracji pitnych i kąpieli. Nazwy źródeł pochodzą od imienia Róży z Ponińskich Karłowskiej. Do dyspozycji kuracjuszy było kilka willi i pensjonatów, m.in. Aleksandrówka, Józefinka, Kalikstówka, Lwowianka, Dora i Rzeszowianka.
Na początku XX wieku Horyniec liczył 1747 mieszkańców. Miejscowość posiadała ciekawe obiekty sakralne: cerkiew greckokatolicką i kościół rzymskokatolicki. Właścicielem ziemskim była ks. Olga Ponińska posiadająca w granicach sołectwa 2010 ha ziemi. Lokalnymi „przedsiębiorcami” byli: akuszerka – Loster W.; bławaty – König D. i R.; cegielnie – Kozłowski S.; przemysł drzewny – Reiner B.; kowal – Reif J.; kółko rolnicze – König A., Mamber L., Renner Ch., Weinberger J.; murarz – Mucha J., olejarnia – Sprung J.; opał – König O., Kozłowski Sulc.; stolarz – Fusiński S.; rzeźnik – Salzberg J.; tytoń – Cisek J., Salzberg J., Kycia M.; wyszynk trunków – Mamber G., Wesołowska G. (dane: Księga adresowa Polski dla przemysłu, rzemiosł i rolnictwa z 1928 roku wydana przez Towarzystwo Reklamy Międzynarodowej).
Po wojnie Horyniec rozwijał się powoli, głównie w oparciu o rolnictwo państwowe i rozdrobnione rolnictwo indywidualne oraz leśnictwo. Brak wizji rozwoju i inwestycji pogłębiał ten marazm. Dopiero budowa nowych obiektów sanatoryjnych – w latach 70. sanatorium Rolnik oraz sanatorium PPU Horyniec – pozwoliła na pewną promocję i nieznaczny rozwój Horyńca.
Od 1973 roku Horyniec ma status uzdrowiska, a od 6 lutego 1998 roku używa nazwy Horyniec Zdrój.
Horyniec dziś
W 2014 roku z inicjatywy lokalnych działaczy społecznych ze Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Horynieckiej, Fundacji J. i Z. Karłowskich oraz Urzędu Gminy w Horyńcu-Zdroju, podjęto starania o rewitalizację parku. Już rok później w miejscu starego parku powstał (za ponad 10 mln złotych) nowy, okazały na miarę ośrodka uzdrowiskowego park zdrojowy wraz z pełną infrastrukturą.
Oprócz parku atrakcją przyrodniczą jest położony — na południe od centrum, na potoku Radrużka — zbiornik retencyjny. Aktualnie jest on we władaniu miejscowych wędkarzy ze Stowarzyszenia Wędkarskiego Amur. O zasadach i możliwościach połowów informuje dość dobrze prowadzona strona internetowa tego stowarzyszenia.
W obrębie Horyńca należy odwiedzić Świdnicę, Nowiny Horynieckie i Niwki. Do Świdnicy dotrzemy, udając się na północ od dzielnicy uzdrowiskowej. Około 1,5 km drogą asfaltową (kierunek Brusno) lub — co polecam szczególnie — pieszo lub rowerem ścieżką Za Niwą. Spacerując nią, zapoznamy się z urokami lasu oraz zobaczymy najładniejsze widoki Roztocza Wschodniego. W centralnej części osady bije źródło rzeki Świdnica, nad którą w Podemszczyźnie znajdują się największe w Polsce złoża borowiny. Ze Świdnicy udamy się szlakiem „Green Velo” na wschód do Nowin Horynieckich. Koneserom turystyki proponuję obejrzenie (przy wspomnianej trasie) najgrubszej sosny na Roztoczu. Rośnie w leśnictwie Polanka (oddział leśny 116 a). Jest pomnikiem przyrody, liczy ok. 200 lat. Ma 28 m wysokości i 320 cm obwodu pnia. Wartym obejrzenia jest również wodospad o wys. ok. 1 m na potoku Dublen (oddział 116).
Autor: dr Marek Wiśniewski Tekst dostępny w publikacji: Horyniec Zdrój i okolice-krynice wschodu Przewodnik dla kuracjuszy i turystów
Horyniec Zdrój to miejsce chętnie wybierane jako cel urlopu nie tylko prze kuracjuszy odwiedzających lokalne sanatoria. Tutyści spędzający czas w Horyńcu mają do wyboru bogatą ofertę infrastruktury. Noclegi we wszelkich kategoriach: hotele, domki, agroturystyka, pensjonaty oraz liczne restauracje dbają o dobre sampoczucie i komfort gości.