Obelisk Józefa Piłsudskiego w Rebizantach
Wieś Rebizanty to jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc w gminie Susiec o ile nie na całym Roztoczu. Tutejsze przełomy rzeki Tanew tzw. Szumy i chroniący je rezerwat to swoisty magnes, który przyciąga tysiące turystów o każdej porze roku. Jest to również miejsce historycznego wydarzenia upamiętnionego obeliskiem.
Obelisk w Rebizantach poświęcony Józefowi Piłsudskiemu – znajduje się na trasie ścieżki przyrodniczo-dydaktycznej „Nad Tanwią” jak również niebieskiego szlaku Szumów. Ze względu na fakt, że jest usytuowany na prywatnej posesji po drugiej stronie rzeki Tanew, jego replikę ustawiono na parkingu w Rebizantach. Upamiętnia on przekroczenie w tym miejscu w 1901r. granicy rosyjsko-austriackiej przez Józefa Piłsudskiego. Miało to miejsce po jego ucieczce ze szpitala w Petersburgu. W wyprawie tej pomógł Piłsudskiemu i jego żonie Marii, Jan Miklaszewski – ówczesny kontroler lasów Ordynacji Zamojskiej. Po przekroczeniu kładki na Tanwi małżonkami zaopiekował się Mikołaj Rebizant. Dzięki Miklaszewskiemu i Rebizantowi, Piłsudski 20 czerwca 1901 roku był we Lwowie.
Napis na tablicy informacyjnej:
Przejście graniczne pomiędzy zaborami rosyjskim i austriackim na rzece Tanew
Na Kongresie Wiedeńskim w 1815 roku ustalono nowe granice pomiędzy zaborami. Wtedy Tanew pomiędzy Rybnicą i Paarami, a Rebizantami stała się rzeką graniczną, rozdzielającą ziemie: zaboru rosyjskiego (Królestwo Polskie) od zaboru austriackiego (Galicja). Przekraczający granicę działacze patriotyczni i niepodległościowi oraz przemytnicy korzystali z nielegalnej drogi przez Tanew do położonych po stronie galicyjskiej Rebizantów. Granica był silnie strzeżona, szczególnie po stronie rosyjskiej. W odległości około 1,5 km od rzeki, w lesie wycięto prawie prostą, szeroką drogę o długości 14 km, po której gęsto krążyły patrole straży granicznej. Przekroczenie drogi niepostrzeżenie było bardzo trudne. Swobodny dostęp do lasu pomiędzy drogą i granicą mieli tylko ordynaccy leśnicy. Toteż oni właśnie organizowali przerzucanie tędy zakazanych wydawnictw patriotycznych oraz przeprowadzanie z Kongresówki do Galicji działaczy niepodległościowych. Nielegalnie przechodzili tędy również wyznawcy greko-katolicyzmu zakazanego w zaborze rosyjskim, aby na terenie Galicji np. wziąć ślub w cerkwi unickiej lub ochrzcić dziecko. Przekraczających nielegalnie granicę ludzi dowożono końmi do Rybnicy, gdzie przejmowali ich leśnicy doskonale znani stražnikom, dzięki czemu nie byli kontrolowani. Jednym z takich leśników na przełomie XIX i XX wieku był gajowy Berdzik. W Rybnicy uciekinierom zakladano czapki ordynackich urzędników leśnych lub przebierano ich w pełne mundury. W ten sposób przechodzili oni razem z leśnikami bezpośrednią bliskość granicy nie wzbudzając podejrzeń. Kolo Rebizantów wybudowano na rzece kładkę, aby ułatwić jej przekraczanie. Po drugiej stronie, we wsi przejmował ich chlop Mikolaj Rebizant, który organizował przejazd do stacji kolejowej, skąd odjeżdżali oni do Lwowa. Tą drogą w czerwcu 1901 roku przeprowadzony został przez granicę Józef Piłsudski, który uciekł z więziennego szpitala w Petersburgu. Przerzut do Galicji przyszłego Naczelnika Państwa organizował kontroler lasów Ordynacji Zamojskiej, Jan Miklaszewski - późniejszy profesor rektor SGGW w Warszawie.