Cmentarz z I Wojny Światowej -Nowiny Horynieckie
Roztocze leżące częściowo w Galicji było frontem wielu wojen. Zmagania bitewne podczas I Wojny Światowej to często bratobójcze walki lokalnych żołnierzy wcielonych do zaborczych armii. Wzgórze w lesie nieopodal Nowin Horynieckich to miejsce pochówku blisko 1000 ofiar. Ta niepozorna leśna mogiła, którą łatwo pominąć jadąc do kaplicy w Nowinach Horynieckich jest upamiętnieniem walk wielkiej wojny.
Treść tablicy informacyjnej przy wejściu na cmentarz.
Nowiny Horynieckie
Ten wielki powierzchniowo cmentarz zbiorczy dla poległych z całej okolicy powstał w 1923 roku podczas porządkowania pobojowisk. Cmentarz założony na planie prostokąta z półokrągłą absydą mieszczącą mogiły oficerów. Otoczono go rowem i niskim wałem ziemnym. Pole grobowe podzielone alejką cmentarną składa się z dwóch położonych po obu stronach siedmiu długich mogił urzędowo-masowych. Nie ma na nich żadnych symboli ani informacji jedynym akcentem jest kamienny bezimienny nagrobek na mogile oficerskiej ustawiony przez jego rodzinę. Pochowano tu około tysiąc żołnierzy o nieznanej przynależności do jednostek czy armii. Na stokach Pańskiej Góry jesienią 1914 roku toczyły się pierwsze boje spotkaniowe galicyjskiego frontu Wielkiej Wojny. Ponownie w czerwcu 1915 roku znów toczyły się tutaj działania wojenne wojsk sprzymierzonych wieńczących wcześniejsze boje o linię Sanu, Lubaczówki i miasto Lubaczów. Był to czas ostatecznej klęski Rosjan na galicyjskim froncie Wielkiej Wojny. Pamiątką tych walk jest położona nieopodal w głębi lasu wojenna mogiła lotnika zwieńczona krzyżem z inskrypcją.: Tu leży podporucznik rezerwy 19 Bawarskiego Rezerwowego Pułku Piechoty Alfred Witman z Kemptem, posiadacz Krzyża żelaznego oraz orderów za zasługi wojenne. Poległ 20 czerwca 1915 roku. Trzeci ostatni z naszych synów wziętych na pole bitwy. Jego bracia Fritz i Oskar zginęli we Francji w 1914 roku.